Data premiery: 2017-03-01
Ilość stron: 408
Ilość stron: 408
Tłumaczenie: Andrzej Goździkowski
Ostatnimi czasy nie potrafiłam w ogóle znaleźć czasu na czytanie, a
zwłaszcza na czytanie jakiejś bardziej ambitnej literatury. Dlatego
postanowiłam zabrać się za coś lekkiego i przyjemnego, coś co odciąży moje
myśli na kilka chwil. Z pomocą przyszła mi „Fatalna lista”. Zdecydowanie
okazała się strzałem w dziesiątkę. Mam nadzieję, że w mojej recenzji zachęcę
Was do sięgnięcia po nią.
Liceum Mount Washington High z pozoru nie wyróżnia niczym na tle innych szkół,
a jednak ma ono swoją małą, dość kontrowersyjną tradycję. Co roku kilka dni
przed szkolnym balem, anonimowa osoba lub wiele osób wybiera na każdym roczniku
po dwie dziewczyny. Tę najpiękniejszą i tę najbrzydszą. Nie zawsze kieruje się
kanonem piękna i brzydoty. Nie zawsze jest subiektywnie, jednak jedno wiadome
jest na pewno. Nieważne w jakiej roli znajdzie się dziewczyna, jej życia
całkowicie się zmienia.
Załóżmy, że znajdujemy się pod słowami „Najładniejsza”. Nagle zyskujemy
całe grono znajomych, starsi koledzy zapraszają nas na imprezy, a my czujemy
się bardziej szczęśliwe niż kiedykolwiek. Teraz przestudiujmy sytuację z
perspektywy „brzyduli”. Nasz chłopak nie chce z nami się pokazywać i
niespodziewanie przyjaciele nie mogą przyjść na umówione spotkanie. Jesteśmy
zdołowane. Jednak nie wszystko jest tylko białe lub tylko czarne jakby mogło
się wydawać. W książce poznajemy osiem zupełnie różnych historii. Poznajemy
osiem różnych charakterów, osiem różnych osobowości i osiem różnych zachowań.
Jedyna rzecz jaka łączy te dziewczyny to to, że znalazły się na liście. Nie
zawsze ta piękna ma idealne życie, a brzydka wręcz przeciwnie. W tej powieści
spotkamy się z buntowniczką, z stereotypową „wredną dziewczyną”, z dziewczyną,
która ma problemy żywieniowe lub taką, która spędziła całe życie na nauczaniu
domowym. Zobaczymy rozpadające się i rozkwitające związki. Ujrzymy obraz
siostrzany z dwóch perspektyw. „Fatalna lista” nie jest tylko o konkursie
piękności. Posiada metaforę, która jest bardzo dobrze ukazana za pomocą
tytułowej listy. Każdy z nas porównuje się z innymi dziewczynami. Wszystkie
chcemy się czuć piękne i na zewnątrz i wewnątrz. Vivian doskonale pokazuje
liceum jako ring dla konkurujących ze sobą dziewcząt. Historia zapisana na
kartach tej powieści mogłaby być równie dobrze zupełnie prawdziwa. Dzisiejsze
wyobrażenie piękna sprowadza śliczne dziewczyny do wielu skrajnych kroków. Tak
bardzo skupiamy się na tym co powierzchowne, że w wielu przypadkach zapominamy
o tym co ważne. Uważam, że książka Siobhan Vivian idealnie pokazuje realia
współczesnego liceum i przez tkaninę przenośni pragnie nam uświadomić, że każdy
z nas gdzieś tam podświadomie tworzy taką listę.
Ocena: 7/10
Lista miała wielką moc, jej wyroki były niepodważalne...
Ale się zgrałyśmy z recenzjami tej książki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
Szelest Stron
Zainteresowałaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/
Mam ochotę na tą książkę od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki, niedługo po nią sięgnę i mam nadzieję, ze mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńCóż, już się rozpisywałam w mojej recenzji co o niej myślę, więc tak w skrócie teraz napiszę. Jak dla mnie książka ciekawa, miała duży potencjał, jednak zakończenie było tragiczne. Bezsensowne, nie zakończyło w ogóle fabuły i tak naprawdę zostaliśmy po przeczytaniu tej książki z niczym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda z Dwie strony książek