Trochę później niż zamierzałam, ale jednak, dodaję posumowanie, taki wrap up z minionego 7ReadUpu, który wcale nie poszedł mi tak źle. Jeśli chcecie wiedzieć jak wyglądał mój TBR na ten maraton zachęcam do przeczytania najpierw tego posta -> klik. Na ten tydzień zaplanowałam przeczytanie 7 książek, a ile mi się udało sami zobaczcie. :)
W prawej ręce trzymam książki, które udało mi się przeczytać podczas trwania maratonu, zaś w lewej trzymam pozycje, które niestety są nieprzeczytane (z jednym wyjątkiem). Teraz jednak przejdę po kolei co czytałam, w który dzień.
DZIEŃ 1 (15.08)
Pierwszego dnia zabrałam się za "Wodospad" Lauren Kate i tego samego dnia go skończyłam. Nie zamierzam pisać o tej książce recenzji, więc tu postaram się napisać w skrócie moje odczucia. Nie napiszę Wam o czym jest, ponieważ byłby to spojler, z racji tego, że jest to ostatnia część duologii. Pierwsza część o wiele bardziej mi się podobała. Cieszę się, że skończyłam tą książkę, bo nie lubię zostawiać napoczętej serii, jednak obawiam się, że wydarzenia i postaci w tej powieści zostały przedstawione w bardzo niezrozumiały sposób i wiele faktów oraz akcji po prostu nie zrozumiałam. Ogółem dużo bardziej podobała mi się wcześniejsza seria autorki, czyli "Upadli", która pomimo, że pierwszy tom mnie nie zachwycił to kolejne z pewnością skradły moje serce i mogę Wam ją gorąco polecić. (1 książka, + 362 str, + 2,6 cm, wyzwania: ośmioliterowy sierpień, wypad nad morze, wakacyjna opalenizna)
DZIEŃ 2 (16.08)
Dnia drugiego zaczęłam "Naznaczoną" P. C. Cast + Kristin Cast, czyli początek długiej serii "Dom Nocy", który jest gorąco polecany przez moją koleżankę. Jeszcze nie wiem czy napiszę recenzje tej książki. Mogę tylko powiedzieć, że bardzo mi się podobała, co prawda szału nie ma, ale zamierzam kontynuować tą serię. Zaciekawiła mnie na tyle by to zrobić i polecam ją miłośnikom młodzieżówek oraz fantasy. (2 książka, + 328 str, + 2,8 cm, wyzwanie: zaraz powrót do szkoły)
DZIEŃ 3 (17.08)
W środę rozpoczęłam przygodę z nową trylogią od C. C. Hunter, czyli "Odrodzona". Opowiada ona historię Delli, wampirzycy, występującej w serii o Kylie "Wodospady Cienia". Bardzo, ale to bardzo mi się ta książka podobała i już zamówiłam kolejną część. Myślę, że ta książka doczeka się swojej recenzji. (3 książka, + 424 str, + 2,8 cm, wyzwanie: ósmy miesiąc)
DZIEŃ 4 (18.08)
W tym dniu wzięłam się za "Zimę koloru turkusu", której recenzja znajduje się już na blogu. Wystarczy, że klikniecie w tytuł i możecie sobie poczytać o moich zachwytach nad tą lekturą. Nie będę nic więcej dodawać oprócz tego, że kocham tę książkę i nie marnujcie czasu tylko się za nią zabierzcie! (4 książka, + 456 str, + 3,6 cm, wyzwanie: koniec wakacji)
DZIEŃ 5 (19.08)
Tego dnia zabrałam się za "Króla kruków" Maggie Stiefvater i niestety przeczytałam go tylko połowę. (4 książka, + 240 str, + 1,9 cm)
DZIEŃ 6 (20.08)
Tego dnia doczytałam tylko trochę "Króla kruków". (4 książka, + 75 str, + 0,5 cm)
DZIEŃ 7 (21.08)
Był to dzień kiedy moja najlepsza przyjaciółka obchodziła urodziny i nie przeczytałam niestety nic. "Króla kruków" dokończyłam w poniedziałek, dlatego nie mogę zaliczyć całej książki do maratonu, a tylko jej jakieś 3/4.
Reasumując przeczytałam 4 i 3/4 książki na 7 planowanych, więc jest to więcej niż połowa. Wyszło w sumie 1885 stron oraz 14,2 cm, czyli wykonałam zadanie pierwsze, przeczytałam więcej niż 7 cm. Co do wyzwań to z 10 spełniłam 6 + 2, ale nie całe. Według mnie jest to wynik dobry jak na to, że nie miałam dużo czasu na czytanie, więc w większości zarywałam nocki. Napiszcie mi w komentarzu jak Wam poszło, czy w ogóle braliście udział i czy Wam się podobało?
Gratuluję wyniku! :D
OdpowiedzUsuńhttp://lowczyniksiazekk.blogspot.com/
Ja nie brałam udziału w maratonie, ale Tobie poszło naprawdę bardzo dobrze - gratuluję!
OdpowiedzUsuńhouseofreaders.blogspot.com
Wow! Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńNie brałam udziału w maratonie, może następnym razem :) Gratuluję ci wyniku!
OdpowiedzUsuńhttp://bookpauline.blogspot.com/
Gratulacje!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na: nieperfekcyjna-panienka.blogspot.com
Gratuluję świetnego wyniku.Ja niestety nie brałam udział w wyzwaniu, może nastepnym razem w koncu uda mi sie spróbować.:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na receznję "Oskara i Pani Róży"http://thebooksandclouds.blogspot.com/
Cóż, "Wodospad" okazał się być najgorszą książką jaką czytałam. Dałam jej równiutkie, okrąglutkie zero.
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnego wyniku! :D
Dwa razy więcej niż 7 cm! Naprawdę nieźle! :D
Pozdrawiam gorąco,
Izzy z Heavy Books
Bardzo dobrze Ci poszło, gratuluję! Ja nie brałam udziału ;)
OdpowiedzUsuń