Autor: Sarah J. Maas
Wydawca: Uroboros
Data premiery: 2013-06-25
Ilość stron: 518
Tłumaczenie: Marcin Mortka
Szklany tron jest to powieść z gatunku fantasy i
science-fiction opowiadający o losach i przeżyciach osiemnastoletniej Celaeny
Sardothien. Celaena na pozór śliczna, bezbronna dziewczyna o dziwnie mieniących
się oczach jest wyszkoloną zabójczynią. Nazywana Zabójczynią Adarlanu (tzn.
całego państwa) jest niezrównana w swoim fachu. Niestety los ma dla niej nieco
inne plany. Podczas jednej z akcji kiedy ma jeszcze siedemnaście lat zostaje
zdradzona i wtrącona na dożywocie do kopalni soli Endovier. Jest twarda jak
stal i nieugięta niczym metal. Kiedy zwykłym więźniom udaje się przetrwać w
kopalni nie więcej niż miesiąc czy dwa ona spędza tam rok. Jeśli jakieś miejsce
na świecie można porównać do piekła jest to między innymi Endovier.
Nieoczekiwanie następca tronu: przystojny książę Dorian daje jej propozycje.
Propozycje, która może oznaczać śmierć lub... wolność. Oczyszczenie z zarzutów.
Tylko jaki jest haczyk? Celaena ma wziąć udział w królewskim turnieju o
zostanie Królewskim Obrońcą. Na 4 lata. 4 lata służby u człowieka, którego
nienawidzi najbardziej na świecie, ale jednocześnie czuje przed nim strach.
Podczas biegu akcji uczestnicy turnieju zaczynają ginąć w tajemniczych
okolicznościach, a Celaena nie chce być jednym z nich. Czy jest w stanie
zdemaskować sprawcę?
Zacznijmy może od scharakteryzowania głównej bohaterki.
Celaena jest postacią, która mi imponuje. Nie dla tego, że zabija lecz,
ponieważ wie czego chce, dąży do upragnionego celu i nic nie jest w stanie ją
zatrzymać. Jest tak młoda, a tak silna i odważna. Kiedy czytam poszczególne
książki gdzie bohaterki są niepewne i nie mają wiary w siebie nie potrafię się
przemóc aby takową dziewczynę polubić. Stwierdzenia typu: "Nie uda mi się.
Nie potrafię" nie wpływają dobrze na postrzeganie bohaterki. Lubię czytać
o kobietach pewnych siebie, które mają jakiś cel. Celaena jest właśnie taką
osobą. Myślę, że od młodej bohaterki można się wiele nauczyć. Kiedy była mała
przydarzyła jej się wielka tragedia. Mimo, iż została wyszkolona na maszynę do
zabijania nie stracjiła swojej części człowieczeństwa. Nadal potrafi kochać i
pożądać. Trudniej jej niestety przychodzi z przyjaźnią i zaufaniem. Kiedy jest
się zdanym tylko na siebie oraz na własne umiejętności trudno w takim świecie
się odnaleźć. Nie chcę też tutaj pokazać, że dziewczyny zachowanie jest dobre,
bo nie jest. Ale nie należy potępiać człowieka, że źle robi tylko należy karać
jego czyny. Uważam, że mimo całej swej natury i pochodzenia Celaena w głębi
duszy jest dobrą osobą.
Chciałabym się teraz trochę zagłębić w styl autorki. Napiszę
o tym krótko lecz zwięźle. Ostatnio moja koleżanka stwierdziła, że książka ma
ciekawą fabułę, lecz nie dała rady doczytać powieści do końca ze względu na jej
styl. Kiedy ja zaczęłam tę książkę chciałam rzeczywiście się wczytać aby
zobaczyć co ją tak denerwuje. Dopiero kiedy doszłam do połowy stwierdziłam, że
wcale nie jest on zły czy denerwujący. Był przeciętny, ale miał swój urok.
Wiem, że zdania mogą być podzielone, ale naprawdę myślę, że autorka napisała
coś niesamowitego.
Romans. No bo przecież w każdej książce musi on być. Co
prawda w tej nie jest on aż tak widoczny czy denerwujący typu: "Nie wiem
kogo wybrać, o Boże!", jednakże według mnie o jej (Celaeny) serce walczy
tam dwoje mężczyzn choć nie wszyscy mogą to zauważyć. Mamy tutaj dwa typy
romansu. Fizyczny, namacalny kiedy dwoje ludzi okazuje sobie uczucie w sposób
na przykład: całowania, przytulania. Oraz mentalny, który nie jest widoczny
gołym okiem, ale on istnieje i z biegiem książki rozwija się, lecz nie
przechodzi jeszcze w ten fizyczny. Myślę, że ten typ będzie bardziej trwały i
zmysłowy od kontaktu fizycznego. W każdym razie bardziej przyciągnął moją
uwagę.
Jedynym zastrzeżeniem do książki według mnie jest oprawa
wizualna. Kiedy zobaczyłam tę okładkę pomyślałam, że jest jakieś opowiadanie
lub instrukcja do gry typu: LOL czy Assassin's creed. To mnie najbardziej
zmyliło. Jednakże tył powieści jest zaskakująco ładny i stanowi świetne
przeciwieństwo dla przodu.
Na samym końcu chcę przyznać książce 9/10 i polecam ją
każdemu miłośnikowi fantastyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz