TBR na BOOKATHON i READ WEEK


  Hejka! Dziś przychodzę do Was z moim TBR-em na bookathon, który dziś się rozpoczyna oraz read week trwający od 17 do 23 lipca. Od razu chcę Was przeprosić za brak posta w tym tygodniu z podsumowaniem maja i czerwca, ponieważ jadę do babci i nie mam tam internetu, więc pojawi się on w przyszłym tygodniu. Przejdźmy więc teraz do moich planów na bookathon! 


1. Ważną rolę odgrywają zwierzęta. 
Tutaj postawiłam na otrzymany od mojej cioci na urodziny "Wyścig śmierci" Maggie Stiefvater. Po pierwsze na okładce mamy konia, a po drugie z tego co wyczytałam z opisu są one stałym elementem powieści. 

2. Książka o przyszłości 
Powieść "Rebeliant" Marie Lu od dłuższego czasu stoi na mojej półce i czeka aż po nią sięgnę. Słyszałam na jej temat masę pozytywnych opinii, a pierwsze dwa wyrazy w opisie to "Mroczna przyszłość...", więc idealnie się nadaje.

3. Zła książka.
Nie chciałam czytać żadnego klumpa, książki, która tylko zabrałaby mi radość z czytania, więc postanowiłam wziąć tutaj "Ja diablica" Katarzyny Bereniki Miszczuk. Diablica=zło.

4. Biografia.
Z tym wyzwaniem miałam największy problem, ponieważ nie posiadam w mojej biblioteczce żadnej biografii. Jednak kiedyś moja ciocia pożyczyła mi pewną książkę, którą bardzo zachwalała, a mówię tu o "Cuda z nieba. Nadzwyczajna historia Annabel Beam" Christy Wilson Beam. Powieść opowiada o tytułowej Annabel, jest to powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach, a sama Annabel żyje. Można więc uznać to za biografię?

5. Porusza temat tabu.
Myślę, że nie muszę nawet tłumaczyć, "Księżyc nad Bretanią" - Nina George.

6. Zekranizowana w 2016/2017 roku.
Postawiłam tutaj na "Obcą" Diany Gabaldon, której sezony chyba ciągle wychodzą.

7. Przeczytaj w sumie 1500 stron.
Mnie wychodzi ponad 2000, więc na pewno się zgadza. Wiem, że stawiam sobie wysoką poprzeczkę, ale to mnie tylko bardziej motywuje.



  Teraz moje plany na read week:

1. Książka z letnią okładką. 
"Nieludzie" - Kat Fallls. Okładka jest w złocie, żółci i brązie.

2. Książka przypominająca czasy dzieciństwa. 
Ja wybrałam "Chemię naszych serc" Krystal Sutherland. Dlaczego przypomina mi czasy dzieciństwa? Na jej okładce widnieją ryby, a ja będąc małym dzieckiem miałam w domu akwarium. Niestety pewnej nocy ono nam pękło i zalało pokój, a oprócz tego było zniszczone. Moi rodzice już więcej nie chcieli mieć ryb, jednak mnie one zawsze będą się kojarzyć z dzieciństwem. 

3. Co nieco klasyki latem.
"Rok 1984" - George'a Orwella można zdecydowanie zaliczyć do klasyki, a ja jego "Folwark zwierzęcy" uwielbiam, więc jestem pewna, że się nie zawiodę. 

4. Wakacyjny re-read, czyli książka, którą czytałaś latem. 
Jest to "Cień nocy" Andrei Cremer. Więżę się z nim też dłuższa historia, a zaczęło się to tak. Kilka lat temu będąc na wakacjach z rodziną nad polskim morzem, wzięłam sobie za mało książek do czytania i postanowiłam kupić więcej. Nad morzem zawsze są te wielkie przeceny ze skupem książek po 5 i 10 złoty, więc postanowiłam się obłowić. Wtedy właśnie przeczytałam "Cień nocy", książka tak bardzo mi się spodobała, że jak wróciłam do domu szukałam wszędzie 2 tomu. Niestety nie było go w żadnej księgarni ani stacjonarnej ani internetowej. W końcu w czeluściach allegro znalazłam jeden egzemplarz "Blasku nocy", co prawda połowa książki została wydana do góry nogami, ale jednak miałam tę książkę. Kiedy ją skończyłam jedyne o czym myślałam to zakończenie trylogii. Niestety okazało się oczywiście, że książka nie została przetłumaczona, cudownie. Mój poziom angielskiego nie był na takim poziomie, że bez problemu przeczytałabym ten tom, a dodatkowo nie miałam pojęcia gdzie go zakupić. Więc na kilka lat ta trylogia poszła w zapomnienie i dopiero niedawno przeglądając promocje na book depository znalazłam 3 część w niższej cenie. Nie zastanawiając się dłużej zakupiłam ją. Jednak nie pamiętam wszystkiego z dwóch poprzednich tomów, dlatego postanowiłam je sobie odświeżyć. 

5. Letni dreszczyk - czyli książka, przy której się przestraszysz. 
Tu znów dałam "Rok 1984" Orwella, ze względu na to, iż słyszałam gdzieś, że jest to przerażająca wizja przyszłości, a ja nie zamierzam zaczytywać się w horrorach. 

6. Wakacje - książka z siedmioliterowym tytułem.
"Klejnot" - Amy Ewing zdecydowanie się tu zalicza. 

7. Przeczytaj ponad 1000 stron podczas całej akcji. 
U mnie zdecydowanie wychodzi więcej.  \

Tak wyglądają moje plany, a Wy bierzecie udział w jednej z tych akcji? Może w obu? Koniecznie napiszcie mi o tym. :D 

Linki do wydarzeń:
BOOKATHON - bookathon.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.