Recenzja może zawierać spojlery jeśli nie czytałeś Rywalek,
Elity i Jedynej lepiej nie czytaj mojej opinii.
Opis obiektywny:
"Następczyni" rzekomo miała zaczynać nową serię.
Lecz autorka zrobiła nam kolejną niespodziankę i poszerzyła swoją wcześSelekcja.
niejszą
trylogię o kolejną książkę. Tak "Następczyni" stała się czwartą
częścią słynnej na cały świat serii
Czwarty tom serii opowiada o losach córki Americi i Maxona
Eadlyn. Dziewczyna jako pierwsza w historii kraju ma zasiąść na tronie jako
królowa. Niestety zlikwidowanie klas nie zniwelowało wszystkich problemów.
Ludzie nadal stosują się do starego podziału i wybuchają kłótnie czasem nawet w
groźnej skali. Rodzice dziewczyny postanawiają zorganizować jej kolejne
Eliminacje. Tylko tym razem to 35 mężczyzn będzie rywalizować o względy jednej
księżniczki. Eadlyn od początku jest temu przeciwna chce sama, niezależnie
rządzić krajem. Małżeństwo jest u niej na drugim planie, a miłość jest tylko w
baśniach. Ale co się wydarzy jeśli dziewczyna zacznie się zakochiwać?
Opis subiektywny:
Najbardziej obawiałam się, że ta książka będzie totalnym
odwzorowaniem Rywalek. Na całe szczęście pozytywnie się zaskoczyłam. Nie dość,
że bohaterka była zupełnym przeciwieństwem Americi to wszystko działo się
oczyma bardzo buntowniczej dziewczyny. Książka wciągnęła mnie od pierwszej
strony i byłam gotowa ją odłożyć dopiero na ostatniej stronie. Kiedy na końcu
zostało nie wyjaśnione tyle spraw moją jedyną myślą było: kiedy następna część?
Czułam się jak przy czytaniu Rywalek te piękne suknie, bankiety, kwiaty
wszystko dosłownie po królewsku. Cieszyłam się, że znów mogę wejść w magiczny
świat królewskiej rodziny. Może macie swojego faworyta dla Eadlyn? Koniecznie
napiszcie mi w komentarzu abyśmy mogli wymienić się opiniami!
Główna bohaterka:
Tu mogę powiedzieć po prostu krótko. Autentycznie i po raz
drugi w swoim życiu całkowicie zżyłam się z główną bohaterką. Ta niezależna i
buntownicza kobieta bardzo mi kogoś przypominała. Podobnie jak ja nie
potrzebuje faceta aby móc rządzić krajem! (u mnie oczywiście w przenośni)
Przecież faceci to tylko problemy. Oczywiście były momenty kiedy mnie
denerwowała do tego stopnia, że byłam gotowa rzucić książką, lecz uświadamiałam
sobie wtedy, że mam tak samo złośliwy niekiedy charakter. Ta bohaterka
zdecydowanie otworzyła mi oczy na kilka spraw i wiem, że dzięki temu, że mogłam
spojrzeć na "siebie" z boku wiem teraz co mogę zmienić u samej
siebie.
Oprawa wizualna:
Jak każda oprawa książek Kiery Cass podoba mi się
niesamowicie. Strój dziewczyny jest nieziemski i mam nadzieję, że kolejne tomy
nie wypadną z rezonu. Oprócz tego kolor okładki daje mi na myśl lawendę.
Podsumowanie:
Książka była naprawdę dobra, ale wiem, że autorka się
dopiero rozkręca i z niecierpliwością czekam na kolejne tomy, a książce
przyznaję: 8/10
Zachęcająco ^^ ja Rywalki mam już za sobą, więc za niedługo skuszę się na tę część :P
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Gorąco polecam nie zawiedziesz się :D
UsuńA mnie np. 'Następczyni' podobała się ciut mniej od poprzednich części :c
OdpowiedzUsuńSumma summarum Eadlyn i tak pewnie skończy z Kilem ^^
LimoBooks :)
Właśnie na to liczę ! <3
UsuńTyle pozytywnych opinii jest o tej serii, że chyba muszę ją wreszcie przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się sposób w jaki recenzujesz, ciekawy podział :)
Serdecznie pozdrawiam!
Fanny http://buszujacawsrodksiazek.blogspot.com
Naprawdę gorąco polecam i mam nadzieję że się nie zawiedziesz. :D
UsuńMyślałam, że autorka inaczej wykreuje Eadlyn, więc jestem trochę zawiedziona. Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że Eadlyn wybierze mimo wszystko Erika :) Pozdrawiam ! www.oczytane.blog.pl
OdpowiedzUsuńWłaśnie najbardziej tego się obawiam, autorka jest znana z nagłych zwrotów akcji np. końcówka "Jedynej" wszystko jest w porządku i nagle takie BUM!
UsuńMożliwe, że się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację? Zacznij i mnie poinformuj, a na pewno się odwdzięczę ;) Mój blog - klik
Gorąco polecam co do drugiej sprawy jasne czemu nie ja już ;)
OdpowiedzUsuńHej , prosiłaś o wspólną obserwację , ja juz teraz ty ;)
OdpowiedzUsuńhttp://wikaandstyle.blogspot.com/
Już, dziękuję :)
UsuńFajny blog, zaobserwowałam tak jak proponowałaś, teraz Twoja kolej :)
OdpowiedzUsuńCocktailDress
Twoja recenzja zaskoczyła mnie. Naprawdę wysoka ocena ! Mam nadzieję, że podzielę niedługo twoje zdanie ;) http://recenzje-z-nibylandii.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja!
OdpowiedzUsuńObserwuje i liczę na rewanż :)
MÓJ BLOG - KLIK
Moja siostra czytała tą książkę, ale ja jakoś nie mogę się za to zabrać :)
OdpowiedzUsuńtwosistersbloog.blogspot.com
Najpierw muszę przeczytać pierwsze tomy ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całą trylogię "Selekcji" i bardzo mi się podobała (mimo, że początkowo miałam obawy). Chciałabym przeczytać "Następczynię" :) Lubię "złośliwe i buntownicze" bohaterki :)
OdpowiedzUsuńJuż długo mam tę książkę na oku i chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuń+ obserwuję
/ chodzmypopoecic.blogspot.com
Bardzo ciekawy pomysł na recenzję :)
OdpowiedzUsuńnie czytałam w ogóle tej serii, jednak z recenzji jakie przejrzałam to jest to trylogia bardzo interesująca ;)
OdpowiedzUsuńcieszę się, zę się nie zawiodłaś ;)
pozdrawiam ;*
stylowana100latka.blogspot.com - KLIK
Zachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuńwspólna obserwacja ?
daydream89.blogspot.com
Niestety nie mam jeszcze dostępu do tej części, a ni Królowej i Faworytki. A szkoda. ;(
OdpowiedzUsuńJestem chyba mistrzynią, bo jeszcze ani jednej książki tej autorki nie przeczytałam :D
OdpowiedzUsuńFajny schemat recenzjii:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zabiorę się za pierwszą część :) Okładka jest cudowna <3
OdpowiedzUsuńPrzede mną dopiero pierwszy tom i mam nadzieję, że również i mnie przypadnie do gustu ;)
OdpowiedzUsuńCały czas mam przed sobą serię "Rywalki" :)
OdpowiedzUsuńCała seria czeka na mnie, jeszcze niestety jej nie zaczęłam :(
OdpowiedzUsuńJa nawet jeszcze nie przeczytałam pierwszej części, ale muszę to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńZ ciekawości sięgnęłabym po tę serię bo jeszcze nie miałam takiej przyjemności. ;))
OdpowiedzUsuńMam ją na półce i jak każdą część, mam nadzieję, ze ta również będzie miło czytana :)
OdpowiedzUsuń