[35] Recenzja "Gwiazdki z nieba i jeszcze więcej" Sarah Dessen

Tytuł oryginalny: "The Moon and More"
Autor: Sarah Dessen
Wydawca: HarperCollins
Data premiery: 2016-07-13
Ilość stron: 448
Tłumaczenie: Janusz Maćczak






  Kiedy przeczytałam „Teraz albo nigdy” tej autorki nie nastawiałam się na nic niezwykłego, a pozytywnie się zaskoczyłam. Teraz jednak liczyłam już na coś więcej, po tamtym niedocenieniu jej. Niestety muszę powiedzieć, że ta książka nie dorasta poprzedniej do grzbietu, zaś miło spędziłam z nią czas.
  Dla Emaline jest różnicą czy spytasz ją o jej tatę, czy o jej ojca. Jej ojcem jest jej biologiczny krewny, który nie utrzymuje od pewnego maila z nią kontaktu i nie stara się o to. Zaś jej tatą jest poślubiony przez jej mamę partner, który kocha ją jak własną córkę i wychowuję od małego. Dziewczyna po wakacjach wybiera się na studia, a pewnego dnia dowiaduje się, że do Colby przyjeżdża jej ojciec. W międzyczasie zrywa ona z Lukiem. Byli ze sobą trzy lata i była pewna, że związek przetrwa aż do nowej szkoły. Kiedy spotyka nowojorczyka Theo, świat tak odmienny od jej małej mieściny przyciąga ją do siebie, jednocześnie oddalając od domu.

  Pierwsze co napiszę to to, że nie wiem czy wydawnictwo nie sprawdzało wersji elektronicznej zanim poszła do druku, czy to po prostu kilkanaście pomyłek. Było wiele wyrazów połączonych ze sobą bez spacji oraz inne tego typu błędy. Nie poruszyłabym tego tematu, gdyby stało się to tylko raz, dwa czy trzy. Jednak po pewnym czasie namnożyło się tego z kilkanaście. Nie powiem, bo przeszkadza to jednak w czytaniu, kiedy muszę się domyślać co to za słowo. Sama oprawa graficzna podoba mi się dużo bardziej niż poprzednia lektura tej autorki, tylko szkoda, że środek już nie tak dobry. Emaline nie była mocno irytująca, na ogół była stanowcza i uparta, za co ją ceniłam, jednak czasami nie potrafiła nawet się skrzywić na jawną nieuprzejmość i doprowadzała mnie do szału kiedy ktoś ją bezpodstawnie krytykował, a ona tylko milczała. Dodatkowo fabuła nie jest jakaś wartka i pełna zwrotów akcji. Prawie tak naprawdę wieje nudą, jednak to młodzieżówka, więc nie spodziewam się zamordowanych na ulicy przechodniów, czy smoków, latających nad oceanem. Nie czytało mi się też jej jakoś bardzo szybko. Miała dużą chęć odkładania jej po jednym rozdziale. Fabuła mimo, że była ciekawa nie wciągała na tyle by najdrobniejsza rzecz nie mogła mnie rozproszyć. Polubiłam postacie drugoplanowe Daisy i Benjiego, dlatego szkoda, że nie mieli jakoś bardzo rozwiniętego wątku. Mimo wszystko powieść była bardzo przyjemna i miło spędziłam z nią czas, ale wiem, że nigdy do niej nie wrócę. Polecam tę książkę osobom, które lubią niezobowiązujące książki i czasami marzą tylko o tym aby zaczytać się w czymś lekkim i łatwym.
Ocena: 6/10

Wydaje nam się, że świat jest jest jasny i oczywisty. W istocie wszystko zależy od tego, kto na niego patrzy.

Dziękuję Wydawnictwu HarperCollins za danie mi możliwości przeczytania tej powieści! :) 


2 komentarze:

  1. Fajna lektura na lato, może kiedyś po nią sięgnę, ale na pewno nie w najbliższym czasie. :)
    Pozdrawiam, Nat z natalie-and-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Sarah Dessen to ostatnio dość gorące nazwisko, ale jeszcze nie było mi dane przeczytać żadnej książki tej autorki.

    Nominowałam Cię do LBA, nie naciskam, ale jeśli miałabyś ochotę...
    Zapraszam pod nowy adres: http://zaczytana-i.blogspot.com/

    Pozdrawiam, Katia :D

    OdpowiedzUsuń

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.