Tytuł oryginalny: "Landline"
Autor: Rainbow Rowell
Wydawnictwo: Otwarte
Data premiery: 2016-02-03
Ilość stron: 378
Tłumaczenie: Martyna Tomczak
"Wchodzisz do pokoju, a na
biurku leży mały, żółty telefon. Ze zdziwienia unosisz brwi. Nie masz takiej
komórki i nie wiesz skąd się tu wzięła. Stawiasz małe kroki i ostrożnie, jakby
był z porcelany bierzesz telefon do ręki. Nieomal umierasz ze strachu kiedy
zaczyna dzwonić. Patrzysz na wyświetlacz. Numer nieznany. Wciskasz zielony
guzik i przykładasz do ucha. -Halo? - pytasz delikatnie. -Hej! To ja, Natalia z
bloga Addicted to books! Słuchaj muszę Ci opowiedzieć o niezwykłej książce
Rainbow Rowell, "Linii Serc" -Co?... Skąd?... Jak?... -
zdezorientowany/a nie potrafisz złożyć jednego zdania. -Nieważne!
Posłuchaj..."
Georgie McCool jest scenarzystką komedii, razem ze swoim najlepszym przyjacielem piszą całe masy śmiesznych tekstów aby wstawić je do "Stawiam na Jeffa". Jednak główna bohaterka od zawsze marzy o swojej własnej komedii, jej i Setha. Okazuje się, że zainteresowali jednego producenta i muszą napisać początkowe odcinki. Niestety będzie się to równało z ominięciem Bożego Narodzenia. Georgie jednak nie jest samotna, ma męża i dwójkę dzieci. Dlaczego więc decyduje się na brak tak ważnych świąt? Jej małżeństwo chyli się ku rozpadowi, a ona znajduje dziwny, żółty telefon, który zabiera ją do przeszłości. Do jej męża z przeszłości. Czy zechce zmienić przyszłość? Czy uda jej się dostrzec jakie wartości powinny być na szczycie?
Jest to moje drugie spotkanie z powieściami Rainbow Rowell. Po przeczytaniu "Fangirl" byłam zachwycona. Może nie była to książka trudna lub refleksyjna, skłaniająca do głębszych rozważań, ale była lekka, przyjemna i na pewno do niej wrócę. "Linia Serc" miała być powieścią skierowaną do dorosłych. Jednak ja mimo swojego wieku, zrozumiałam przekaz tej lektury. Fabuła była oryginalna i życiowa. Pokazywała jak w prawdziwym życiu ludzie potrafią odciąć się od swoich rodzin, bo na pierwszym miejscu stawiają pracę. Czasami ludzki egoizm całkowicie przysłania nam prawdziwy obraz rzeczywistości. Rozumiem, to było jej marzenie. Mimo to, nie powinna tego robić. Dla mnie jest to zachowanie całkowicie niezrozumiałe i niepojęte. Przez całą książkę możemy zobaczyć jak główna bohaterka "ściąga klapki z oczu". Nie zmienia się, lecz zaczyna dostrzegać rzeczy, o których zapomniała. Książka prawdziwa z miłością, która przeżyła wiele lat. Jednak czy to wystarczy?
Georgie McCool jest scenarzystką komedii, razem ze swoim najlepszym przyjacielem piszą całe masy śmiesznych tekstów aby wstawić je do "Stawiam na Jeffa". Jednak główna bohaterka od zawsze marzy o swojej własnej komedii, jej i Setha. Okazuje się, że zainteresowali jednego producenta i muszą napisać początkowe odcinki. Niestety będzie się to równało z ominięciem Bożego Narodzenia. Georgie jednak nie jest samotna, ma męża i dwójkę dzieci. Dlaczego więc decyduje się na brak tak ważnych świąt? Jej małżeństwo chyli się ku rozpadowi, a ona znajduje dziwny, żółty telefon, który zabiera ją do przeszłości. Do jej męża z przeszłości. Czy zechce zmienić przyszłość? Czy uda jej się dostrzec jakie wartości powinny być na szczycie?
Nie powinnaś nikogo skłaniać, żeby cię polubił, Georgie. Powinnaś chcieć być z kimś, kto cię lubi bezwarunkowo.
Jest to moje drugie spotkanie z powieściami Rainbow Rowell. Po przeczytaniu "Fangirl" byłam zachwycona. Może nie była to książka trudna lub refleksyjna, skłaniająca do głębszych rozważań, ale była lekka, przyjemna i na pewno do niej wrócę. "Linia Serc" miała być powieścią skierowaną do dorosłych. Jednak ja mimo swojego wieku, zrozumiałam przekaz tej lektury. Fabuła była oryginalna i życiowa. Pokazywała jak w prawdziwym życiu ludzie potrafią odciąć się od swoich rodzin, bo na pierwszym miejscu stawiają pracę. Czasami ludzki egoizm całkowicie przysłania nam prawdziwy obraz rzeczywistości. Rozumiem, to było jej marzenie. Mimo to, nie powinna tego robić. Dla mnie jest to zachowanie całkowicie niezrozumiałe i niepojęte. Przez całą książkę możemy zobaczyć jak główna bohaterka "ściąga klapki z oczu". Nie zmienia się, lecz zaczyna dostrzegać rzeczy, o których zapomniała. Książka prawdziwa z miłością, która przeżyła wiele lat. Jednak czy to wystarczy?
Ocenę otrzymuje 8/10.
Neal był jej domem. Jej opoką. I jej źródłem energii. Przy nim łapała równowagę i każdego dnia zaczynała na nowo. Był jedynym człowiekiem, który znał ją na wylot.
Podabał Wam się taki inny wstęp?
Chciałam dodać coś od siebie nowego i oryginalnego. Zastanawiam się czy nie
zawsze zaczynać tak recenzję.
Miałam już dwa nieudane spotkania z Rainbow Rowell i nie wiem, czy mam ochotę na kolejne...
OdpowiedzUsuńA pomysł na rozpoczęcie recenzji nietypowy, ale fajny ;)
zapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/
Dziękuję, szkoda, że nie podobały Ci się jej książki :( jednak gusta są różne :D
UsuńBardzo fajny wstęp, mi się podoba! <3
OdpowiedzUsuńCzytałam ''Fangirl'' i oceniam ją na fajną książkę, ale nic genialnego, zastanowię się nad ''Linią serc''.
Świetna recenzja!
Buziaki!
StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/
Bardzo dziękuję :D
UsuńBardzo podobała mi się "Fangirl" i po tą także sięgnę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Natalia Łucja z withcoffeeandbooks.blogspot.com
Polecam ! :D
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książką! Super recenzja!
OdpowiedzUsuńOUURSELVES.BLOGSPOT.COM -KLIK
Dziękuję, liczę, że ją przeczytasz :D
UsuńHaha.. początek nieziemski :))
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze styczności z tą autorką, ale książki wydają się być stworzone jak dla mnie, bo o "Fangirl" już też sobie poczytałam :)
http://triviaaboutme.blogspot.com/
Dziękuję, jak uda Ci się przeczytać coś pani Rowell koniecznie daj znać czy Ci się podobało :D
UsuńMiałam udane spotkanie z tą autorką przy książce "Eleonora i Park". Ale do tej jestem sceptycznie nastawiona mimo wielu dobrych opinii. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Była naprawdę dobrą książką, może nie zaskakującą, ale powinna skłonić do myślenia :D
UsuńOkładka cudowna, a Rowell już zaskarbiła sobie u mnie zaufanie. Podobało mi się "Eleonora & Park", więc czemu nie spróbować z "Linią serc"? :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiegoteka.blogspot.com/
A potem od razu po "Fangirl" :D
UsuńPrzeczytałam "Eleonorę i Parka" oraz "Fangirl" tej autorki, obie książki pokochałam całym moim serduchem, więc po "Linię serc" na pewno niebawem sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Lunatyczka
Polecam i napisz czy Ci się podobała :D
Usuńnie przeczytałam tej książki, ale może kiedyś po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńhttp://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/
Lekka, pouczająca i pokazująca rzeczywistość :)
UsuńNa razie czytałam tylko jedną książkę tej autorki, była to "Eleonora i Park". Chociaż nie zrobiła na mnie tak ogromnego wrażenia, jak się spodziewałam, to i tak na pewno sięgnę po inne powieści Rowell ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto :D
UsuńJestem ogromnie ciekawa tej książki. Mam w domu dwie powieści tej autorki, a na razie nie przeczytałam ani jednej. Masakra :D
OdpowiedzUsuńskrytaksiazka.blogspot.com
Jeśli jedną z nich jest "Eleonora i Park" to nie radzę zaczynać od niej. Podobno po tej powieści często do siebie zraża :(
UsuńPrzeczytałam już "Fangirl" i całkiem mi się podobała. Cieszę się, że nie sięgnęłam jeszcze po "Eleonora&Park", bo podobno wiele osób nie przepada za tą książką. A "Linia Serc" naprawdę mnie intryguje. Jestem ciekawa, jak Rowell poradziła sobie z napisaniem książki dla starszego pokolenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Nie ma co czekać, polecam ! :D
UsuńZaczytałam się w tym wstępie, świetny pomysł na zaciekawienie czytelnika :D Niestety nie znam autorki ale z przyjemnością zapoznam się z jej twórczością! Pozdrawiam Pośredniczka
OdpowiedzUsuńPolecam i mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :D
UsuńBardzo podobało mi się ,,Fangirl", więc sądzę, że prędzej, czy później sięgnę i po ,,Linia Serc". Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie i nie zmieni mojego zdania o Rainbow Rowell :D
OdpowiedzUsuńŚwietny post, czekam na kolejne :D Pozdrawiam cieplutko <3
Julka z julyinthebookland.blogspot.com
Niestety jeszcze nie miałam okazji spotkać się bliżej z twórczością Rainbow Rowell, ale chciałabym to kiedyś zmienić :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzandia.blogspot.com/
Bardzo ciekawy wstęp, mnie się ten pomysł spodobał! Do tej pory czytałam tylko jedną pozycję tej autorki - Eleonora & Park. Była... całkiem dobra, ale nie powalająca. Mimo to planuję przeczytać resztę twórczości Rainbow Rowell :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, shelf-of-books.blogspot.com