[14] Recenzja "Linii Serc" Rainbow Rowell




Tytuł oryginalny: "Landline" 
Autor: Rainbow Rowell 
Wydawnictwo: Otwarte
Data premiery: 2016-02-03
Ilość stron: 378
Tłumaczenie: Martyna Tomczak





"Wchodzisz do pokoju, a na biurku leży mały, żółty telefon. Ze zdziwienia unosisz brwi. Nie masz takiej komórki i nie wiesz skąd się tu wzięła. Stawiasz małe kroki i ostrożnie, jakby był z porcelany bierzesz telefon do ręki. Nieomal umierasz ze strachu kiedy zaczyna dzwonić. Patrzysz na wyświetlacz. Numer nieznany. Wciskasz zielony guzik i przykładasz do ucha. -Halo? - pytasz delikatnie. -Hej! To ja, Natalia z bloga Addicted to books! Słuchaj muszę Ci opowiedzieć o niezwykłej książce Rainbow Rowell, "Linii Serc" -Co?... Skąd?... Jak?... - zdezorientowany/a nie potrafisz złożyć jednego zdania. -Nieważne! Posłuchaj..."

Georgie McCool jest scenarzystką komedii, razem ze swoim najlepszym przyjacielem piszą całe masy śmiesznych tekstów aby wstawić je do "Stawiam na Jeffa". Jednak główna bohaterka od zawsze marzy o swojej własnej komedii, jej i Setha. Okazuje się, że zainteresowali jednego producenta i muszą napisać początkowe odcinki. Niestety będzie się to równało z ominięciem Bożego Narodzenia. Georgie jednak nie jest samotna, ma męża i dwójkę dzieci. Dlaczego więc decyduje się na brak tak ważnych świąt? Jej małżeństwo chyli się ku rozpadowi, a ona znajduje dziwny, żółty telefon, który zabiera ją do przeszłości. Do jej męża z przeszłości. Czy zechce zmienić przyszłość? Czy uda jej się dostrzec jakie wartości powinny być na szczycie?

Nie powinnaś nikogo skłaniać, żeby cię polubił, Georgie. Powinnaś chcieć być z kimś, kto cię lubi bezwarunkowo.

 Jest to moje drugie spotkanie z powieściami Rainbow Rowell. Po przeczytaniu "Fangirl" byłam zachwycona. Może nie była to książka trudna lub refleksyjna, skłaniająca do głębszych rozważań, ale była lekka, przyjemna i na pewno do niej wrócę. "Linia Serc" miała być powieścią skierowaną do dorosłych. Jednak ja mimo swojego wieku, zrozumiałam przekaz tej lektury. Fabuła była oryginalna i życiowa. Pokazywała jak w prawdziwym życiu ludzie potrafią odciąć się od swoich rodzin, bo na pierwszym miejscu stawiają pracę. Czasami ludzki egoizm całkowicie przysłania nam prawdziwy obraz rzeczywistości. Rozumiem, to było jej marzenie. Mimo to, nie powinna tego robić. Dla mnie jest to zachowanie całkowicie niezrozumiałe i niepojęte. Przez całą książkę możemy zobaczyć jak główna bohaterka "ściąga klapki z oczu". Nie zmienia się, lecz zaczyna dostrzegać rzeczy, o których zapomniała. Książka prawdziwa z miłością, która przeżyła wiele lat. Jednak czy to wystarczy?
Ocenę otrzymuje 8/10.


Neal był jej domem. Jej opoką. I jej źródłem energii. Przy nim łapała równowagę i każdego dnia zaczynała na nowo. Był jedynym człowiekiem, który znał ją na wylot.

Podabał Wam się taki inny wstęp? Chciałam dodać coś od siebie nowego i oryginalnego. Zastanawiam się czy nie zawsze zaczynać tak recenzję.


29 komentarzy:

  1. Miałam już dwa nieudane spotkania z Rainbow Rowell i nie wiem, czy mam ochotę na kolejne...
    A pomysł na rozpoczęcie recenzji nietypowy, ale fajny ;)

    zapraszam do siebie
    http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, szkoda, że nie podobały Ci się jej książki :( jednak gusta są różne :D

      Usuń
  2. Bardzo fajny wstęp, mi się podoba! <3
    Czytałam ''Fangirl'' i oceniam ją na fajną książkę, ale nic genialnego, zastanowię się nad ''Linią serc''.
    Świetna recenzja!
    Buziaki!
    StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podobała mi się "Fangirl" i po tą także sięgnę:)
    Pozdrawiam
    Natalia Łucja z withcoffeeandbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiłaś mnie tą książką! Super recenzja!
    OUURSELVES.BLOGSPOT.COM -KLIK

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha.. początek nieziemski :))
    Ja nie miałam jeszcze styczności z tą autorką, ale książki wydają się być stworzone jak dla mnie, bo o "Fangirl" już też sobie poczytałam :)

    http://triviaaboutme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, jak uda Ci się przeczytać coś pani Rowell koniecznie daj znać czy Ci się podobało :D

      Usuń
  6. Miałam udane spotkanie z tą autorką przy książce "Eleonora i Park". Ale do tej jestem sceptycznie nastawiona mimo wielu dobrych opinii. ;)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Była naprawdę dobrą książką, może nie zaskakującą, ale powinna skłonić do myślenia :D

      Usuń
  7. Okładka cudowna, a Rowell już zaskarbiła sobie u mnie zaufanie. Podobało mi się "Eleonora & Park", więc czemu nie spróbować z "Linią serc"? :)
    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytałam "Eleonorę i Parka" oraz "Fangirl" tej autorki, obie książki pokochałam całym moim serduchem, więc po "Linię serc" na pewno niebawem sięgnę ;)
    Buziaki, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
  9. nie przeczytałam tej książki, ale może kiedyś po nią sięgnę.
    http://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekka, pouczająca i pokazująca rzeczywistość :)

      Usuń
  10. Na razie czytałam tylko jedną książkę tej autorki, była to "Eleonora i Park". Chociaż nie zrobiła na mnie tak ogromnego wrażenia, jak się spodziewałam, to i tak na pewno sięgnę po inne powieści Rowell ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem ogromnie ciekawa tej książki. Mam w domu dwie powieści tej autorki, a na razie nie przeczytałam ani jednej. Masakra :D
    skrytaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jedną z nich jest "Eleonora i Park" to nie radzę zaczynać od niej. Podobno po tej powieści często do siebie zraża :(

      Usuń
  12. Przeczytałam już "Fangirl" i całkiem mi się podobała. Cieszę się, że nie sięgnęłam jeszcze po "Eleonora&Park", bo podobno wiele osób nie przepada za tą książką. A "Linia Serc" naprawdę mnie intryguje. Jestem ciekawa, jak Rowell poradziła sobie z napisaniem książki dla starszego pokolenia :)
    Pozdrawiam,
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaczytałam się w tym wstępie, świetny pomysł na zaciekawienie czytelnika :D Niestety nie znam autorki ale z przyjemnością zapoznam się z jej twórczością! Pozdrawiam Pośredniczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam i mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :D

      Usuń
  14. Bardzo podobało mi się ,,Fangirl", więc sądzę, że prędzej, czy później sięgnę i po ,,Linia Serc". Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie i nie zmieni mojego zdania o Rainbow Rowell :D
    Świetny post, czekam na kolejne :D Pozdrawiam cieplutko <3

    Julka z julyinthebookland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety jeszcze nie miałam okazji spotkać się bliżej z twórczością Rainbow Rowell, ale chciałabym to kiedyś zmienić :)

    http://recenzandia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawy wstęp, mnie się ten pomysł spodobał! Do tej pory czytałam tylko jedną pozycję tej autorki - Eleonora & Park. Była... całkiem dobra, ale nie powalająca. Mimo to planuję przeczytać resztę twórczości Rainbow Rowell :)
    Pozdrawiam, shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.