Wydawca: SQN
Data premiery: 2015-07-15
Ilość stron: 368
Tłumaczenie:Agnieszka Brodzik
Berlin. Rok 1929. Wybucha epidemia, do której dochodzi dzięki rzekomo starannie odkażanym i czyszczonym z bakterii kiełbaskom. Zaczynają umierać pojedyncze osoby. Jednak w tym samym czasie detektyw Willi Kraus jest świadkiem makabrycznego odkrycia. Kanał ściekowy wyrzuca jutowy worek z... kośćmi. Kośćmi dzieci, które są idealnie poukładane, złożone, dobrane. Piszczele razem, paliczki też. Kto mógł się dopuścić tak haniebnej zbrodni? Kiedy nasz policjant już zaczyna poszukiwania seryjnego mordercy dzieci sprawa zostaje mu odebrana. Wspomnijmy może, że Kraus jest Żydem. Ma większy nos, ciemniejszą karnację i jest obrzezany, ale to najlepszy detektyw w Berlinie. Czy wrodzona niemiecka niechęć do niego zatrzyma go przed rozwiązaniem zagadki? Co się stanie kiedy policja po prostu będzie szukać "kozła ofiarnego"? Oprócz tego w Niemczech zaczyna rodzić się ideologia nazistowska z Hitlerem na czele.
- Nie chodzi o to, co zrobiliście. Tylko o to, kim jesteście. Nie jesteście Niemcami. [...] Chcemy się trzymać z dala od was [...]. Jak od każdej szkodliwej bakterii.
Powiem szczerze, że pierwszy raz
czytałam kryminał i trochę się obawiałam, zwłaszcza, że był on umieszczony w
przeszłości. Jednak cieszę się, że to zrobiłam. Powieść Paula Grossmana jest
książką może nie dla każdego, mimo to wartą uwagi i przeczytania. Autor w
świetny sposób przedstawia Berlin i jako miasto ze starymi budynkami, kobietami
w spódnicach midi, ale także jego polityczną i moralną stronę. Żydzi nie powinni
już być prześladowani, ponieważ teoretycznie każdy był na równi z każdym.
Pomimo tego, przykro mi się robiło kiedy czytałam jak współpracownicy z szefem
na czele pana Krausa potrafili z niego publicznie drwić. Co do samej książki
było wiele obrzydliwych i okropnych fragmentów, które mam nadzieję nigdy nie
były prawdziwe. Nie mamy tu jednak wielkiego zaskoczenia kiedy odkrywamy kto
jest Dzieciożercą. Jednakże książka nawet w najlżejszych miejscach potrafi
zamrozić krew w żyłach tak bardzo, że nie mogłam jej czytać przed snem. Akcja
wcale też nie rozgrywa się powoli, tak naprawdę jest tu tak wiele wątków, że w
pewnym momencie zastanawiasz się czy nie jedna z przesłuchanych osób jest
mordercą. Sama końcówka jest psychologiczną bombą, którą zapamiętam do końca
życia. Pokazuje to, że nikt nie rodzi się zły z natury, a tym złem dopiero
przesiąka. Polecam "Dzieci Gniewu" osobom, które lubią chwile
strachu, rozwiązywanie zagadek jak i nie boją się trochę obrzydliwych
fragmentów. Książka jest warta przeczytania, ponieważ skłoni nas do refleksji
nie tylko nad powieścią, ale także nad sobą, swoim postępowaniem w stosunku do
innych, może wyznających inne poglądy, religie, orientacje ludzi. Ocena to 8/10.
Z możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non :)
Ostatnio kryminał to gatunek, po który sięgam najczęściej, ale jeszcze nie miałam okazji czytać takiego w stylu retro. Myślę, że skuszę się na "Dzieci Gniewu" chociażby ze względu na te makabryczne fragmenty. Wiem, że dziwna jestem, ale po prostu takie książki czyta mi się najlepiej ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Lunatyczka
Bardzo dobrze, wspaniała książka ! :D
UsuńCzaję się ostatnio na tą książkę, bo to moje klimaty, ale jakoś nie kupiłam. Trzeba to zmienić przy następnym zamówieniu!
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Zdecydowanie, mam nadzieję, że Tobi również się spodoba :D
UsuńBardzo lubię sięgać po kryminały i ten również mnie zaciekawił, szczególnie, że został osadzony w przeszłości ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam ! :D
UsuńUwielbiam kryminały i z wielką chęcią, gdy tylko zdarzy się okazja sięgnę i po ten :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
Julka z julyinthebookland.blogspot.com
Cieszę się, że cię przekonałam :D
UsuńCzytałam tą książkę i również mi się podobała! Nie czytuję kryminałów historycznych, ale to było coś :D
OdpowiedzUsuńBuziaki,
skrytaksiazka.blogspot.com
Dokładnie ta książka rozkłada na łopatki :D
UsuńAktualnie dość rzadko sięgam po kryminały, ale przyznam, że ten brzmi kusząco. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&tvseries&films
Ja ogólnie zakochałam się w nich dzięki tej książce <3
UsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, średnio lubię kryminały, ale może wykorzystam tę pozycję jako przerywnik w czytaniu fantastyki. :D
OdpowiedzUsuńCałusy! :*
StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/
Fantastyka się nigdy nie znudzi, ale takie oderwanie od jednego gatunku jest fajne :D
UsuńNie mogłam powstrzymać się od wzdrygnięcia, kiedy czytałam opis. Straszna zbrodnia... Wręcz masakryczna.
OdpowiedzUsuńKsiążka może być bardzo ciekawa i istotnie trzymać w napięciu.
Postaram się ją przeczytać.
Pozdrawiam,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Uwierz mi samej mi wiele razy serce podchodziło do gardła czytając to :/
UsuńBardzo lubię kryminały, acz nie zdarzyło mi się jeszcze czytać takiego, w którym akcja umiejscowiona byłaby tak daleko w przeszłości ;) Z wielką chęcią to nadrobię, bo zapowiada się ciekawie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wesołych świąt ;)
Kochamy Książki
Wesołych Świąt, mam nadzieję, że przypadnie ci do gustu :D
UsuńFajna recenzja. Książka wydaje się ciekawa. Może po nią sięgnę, gdy będę miał wolną chwilę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://www.subiektywniekrystix.blogspot.com/
Dziękuję i liczę, że się spodoba :D
Usuń