[24] Recenzja "Korony" Kiery Cass

Tytuł oryginalny: "Crown"
Autor: Kiera Cass

Wydawca: Jaguar
Data premiery: 2016-05-18
Ilość stron: 304
Tłumaczenie: Małgorzata Kaczarowska




  Zdaje się, że to ostatnia część serii Selekcja. Choć możemy jeszcze oczekiwać, że Kiera Cass nas czymś zaskoczy. Dzisiaj jednak postanówmy, że Korona kończy serię. Nie mogłam się doczekać kiedy się za nią zabiorę, więc zaraz po premierze dorwałam ją i skończyłam. Mam przeczucie, że końcówka zostawia pewien niedosyt, ale do tego przejdę na końcu.
  Eadlyn ma na głowie państwo, kandydatów, z których każdy walczy o tytuł jej męża, matkę, która przeszła zawał serca i nie wiadomo czy się wybudzi oraz ucieczkę brata do ukochanej. Można by powiedzieć, że normalny człowiek powinien załamać się psychicznie, jednak nasza księżniczka została odpowiednio przeszkolona i wychowana by radzić sobie w skrajnych sytuacjach. Mimo to nadal pozostaje jeden problem. Musi wybrać partnera, ale jej serce nie zabiło jeszcze wystarczająco mocno dla żadnego z nich.
Może to nie pierwsze pocałunki powinny być takie szczególne, tylko ostatnie.
  Bardzo podobała mi się ta książka i chciałabym ocenić ją w sposób obiektywny, na taki jaki zasługuje, ale nie potrafię. Po przeczytaniu mojej cegiełki "Pani Noc" czuję jakby nic się w tej książce nie zdarzyło, a tak naprawdę wydarzyło tak dużo, że zastanawiam się jak zostało to tak zgrabnie zamknięte w tej ledwie trzysta stronnicowej książce. Wszystkie rozpoczęte wątki i wydające się właściwe wybory zostały obrócone o sto osiemdziesiąt stopni. Fabuła książki rozgrywa się tylko w pałacu, więc znów trafiamy na wielkie bankiety, wspaniałe przyjęcia, spotykamy pokojówki krzątające się w pokojach oraz kamerdynerów zanoszących tace z potrawami o nazwach, których nie jesteśmy nawet w stanie wymówić.

  Uwielbiam powracać do Illei i każdy powrót wspominam dobrze. Tak było i tym razem. Cała seria jest niezaprzeczalnie niezwykle  ciepła i intrygująca. Mówi się, że z księżniczek się wyrasta. Wcale nie! Dla mnie wkroczenie w tym wieku do pałacu pełnego przepychu i elegancji było cudowne i inspirujące. Bo pomimo braku talentu plastycznego bardzo chciałam namalować suknie jakie nosiła Eadlyn. W głowie widziałam jak przed sztalugą, z wystawionym językiem maluję delikatne linie i kontrastowe krzykliwe fale. Oczami wyobraźni pociągałam pędzlem i nadawałam sukniom kolory godne miana królewskich. Język Kiery jest prosty i zrozumiały. Autorka nie bawi się w niepotrzebne długie opisy lub przeciągające się wywody głównej bohaterki. Opisuję rzeczy, na których tak naprawdę mi zależy tzn. bankiety, suknie, mężczyźni i ważne sytuacje. Nie skupia się na zbędnym wyszczególnianiu elementów dekoracji. Jest to opis, ale nie do przesady, nie ma również zastosowanych porównań homeryckich na trzy strony. Sama Eadlyn zmienia się w tej części. W poprzedniej mocno stąpająca po ziemi, władcza i lekko zrozumiała księżniczka teraz zachowuje się godnie na miano królowej. Staje się dojrzalsza i zaczyna dostrzegać swoich poddanych oraz zaczyna robić coś w kierunku takim aby ich warunki do życia się poprawiły. Jak w poprzedniej części byłam pewna kto zostanie jej mężem, tak w tej przez połowę książki autorka zaserwowała mi prawdziwy mętlik. Mimo, że i tak domyśliłam się zakończenia to nie jestem rozczarowana. Co do tego "niedosytu". Myślałam, że autorka jakoś lepiej zakończy tą serię. Nie było źle, ale to nie to na co liczyłam.
 
  Reasumując "Korona" to wspaniała choć według mnie gorsza od poprzedniczki kontynuacja serii Selekcja gdzie można poczuć się jak księżniczka, a jednocześnie śledzić losy Eadlyn w sprawach politycznych, rodzinnych i sercowych. Bo kto z nas nie marzy o prawdziwej miłości?
 Ocena: 7/10

21 komentarzy:

  1. Cała seria dopiero przede mną i nie mogę się doczekać aby po nią sięgnąć! :D
    Buziaki!
    SKRYTA KSIĄŻKA

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze nawet pierwszej części, więc na razie się nie wypowiem :)

    http://triviaaboutme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. O jeeeej! Jaką ta książka ma cudowną okładkę! Nie lubię serii, chodzi oczywiście o ogół, a nie o Selekcję. :) Chociaż może kiedyś się przełamię. Bardzo dobra recenzja! Arleta

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie niedawno czytałam recenzję pierwszej części, mimo że to nie mój ulubiony gatunek książek to możliwe, że po nią sięgnę, gdy tylko znajdę chwilę wolnego czasu. Pozdrawiam! Kocham Czytać

    OdpowiedzUsuń
  5. Po przeczytaniu pierwszych trzech części byłam oczarowana i nie chciałam psuć sobie wrażenia następnymi tomami. Ale im więcej recenzji czytam, tym bardziej chcę zapoznać się z przygodami córki Ami i Maxona <3

    Pozdrawiam :*
    ksiazki-mitchelii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej serii, ale brzmi zachęcająco ze względu na cofnięcie się do czasów bali, książąt i księżniczek :) Nie wiem jednak czy sięgnę po tę serię. Na razie planuję przeczytać Złodziejkę książek, z którą jesteś na profilowym :)

    Ultra kobiecy blog o muzyce:

    gitaraiszpilki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię tą część, mimo że Następczyni bardzo mnie zawiodła. Mam jednak nadzieję, że pani Cass na tym poprzestanie :)

    withcoffeeandbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytałam dopiero dwie pierwsze części z serii Selekcja i jestem nimi zachwycona.Wnętrze jak i okładka są świetne.Już nie mogę się doczekać,aż kupię kolejne części. :)
    Pozdrawiam cieplutko!
    http://olalive-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Seria jeszcze przede mną, ale jestem jej strasznie ciekawa!"Pani noc" też widnieje na mojej liście do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaką piękną ma okładkę! :)
    Aż chciałoby się ją przeczytać.
    Z tego co piszesz książka wydaje się być jak najbardziej ciekawa.
    z-pasja-w-obiektywie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety jeszcze nie czytałam ale chętnie po tą książkę sięgnę :)
    http://zyciepelnekoloru.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Skończyłam moją przygodę z panią Cass na trzecie części. Jest to zwieńczenie pewnej historii i nie czuję potrzeby by sięgać po kolejne części, mimo że seria mi się podobała. Raczej boję się, że mogę się rozczarować. Ale piąta część wydaje mi się być ciekawa, dlatego pewnie ominę czwórkę i spotkam się z piąteczką.
    Pozdrawiam, Katia (zaczytana-i.piszecomysle.pl)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy się nie spodziewałam, że pokocham Rywalki tak bardzo <3 Pożyczyłam książki z tej serii od przyjaciółki, która jest ich ogromną fanką i przez cały czas namawiała mnie do ich przeczytania. Niestety przede mną jeszcze 4 część, a potem dopiero sięgnę po "Koronę", ale już nie mogę się doczekać! Nie zdziwiłabym się, gdyby okazało się, że czeka nas jeszcze kolejna część z tej serii :D

    Buziaki! <3
    http://zksiazkawkieszeni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka jest naprawdę ciekawa i moim zdaniem godna przeczytania ^^
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Moją przygodę z tą serią zakończyłam po "Jedynej" i nie mam zamiaru do niej już nigdy więcej wracać. Boję się, że mogłabym zepsuć moje zdanie o niej.

    Papierowe strony

    OdpowiedzUsuń
  16. Słyszałam, że ta część jest jedną z najlepszych. Jestem bardzo sceptycznie nastawiona do tej serii...sama nie wiem czy po nią sięgnąć czy też nie...Nadal strasznie się waham :/

    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/05/7-dni-mae-przemyslenia.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem ciekawa tej książki, chociaż i tak nic nie jest w stanie pobić Jedynej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Już nie mogę się doczekać lektury tej części. :D Chce się dowiedzieć jak to wszystko się skończy. Mam 2 typy, zobaczymy czy zgadłam. :D Boję się tego niby nie złego zakończenie. Ojj nie chce rozczarowania, mogła na koniec się autorka postarać. Zobaczymy może jednak mi się spodoba.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam jeszcze okazji przeczytać tej serii i sama nie wiem czy przypadłaby mi do gustu. Szczególnie, że czytałam o niej wiele skrajnych opinii ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jaka śliczna okładka! Zresztą, wszystkie książki z tej serii, która dopiero przede mną, mają piękne oładki :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Z początku zdziwiło mnie, że Kiera Cass ma zamiar jeszcze kontynuować tę serię, ponieważ jak dla mnie "Jedyna" byłaby idealnym zwieńczeniem. Czytając "Następczynię" trochę się zawiodłam, ale to przede wszystkim było powodem głównej bohaterki, która jak sama napisałaś, była władcza i zarozumiała, a także skupiała się wyłącznie na sobie. W "Koronie" jednak, rzeczywiście przeszła metamorfozę i zamieniła się w pełną empatii księżniczkę, dlatego najnowsza część naprawdę zrobiła na mnie wrażenie. Poza tym, uwielbiam czasami sięgnąć po taką lżejszą lekturę, a ten bajkowy klimat jest czarujący :)
    Zaksiążkowana

    OdpowiedzUsuń

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.